Analiza możliwości wystąpienia silnych porywów wiatru nad Polską 10.02.2020
-
Już tylko dwa dni pozostały, do prawdopodobnie póki co najsilniejszego incydentu wiatrowego z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w tym roku. Wiemy doskonale, że sezony wiatrowe nie są takie intensywne. Jeśli się zdarzyły dwie, lub trzy wichury, to już było coś. Tymczasem w latach ubiegłych tych niżów aktywnych było znacznie więcej (10-15 lat temu).
Trzeba będzie się przygotować na trzy dni z wiatrem, który niestety może powodować szkody materialne.
Sytuacja baryczna/synoptyczna
Polska znajduje się z objęciach rozległego układu wysokiego ciśnienia, który powoli opuszcza nasz kraj od strony południowo wschodniej. Przynosi on nam ładną i stabilną pogodę. Na co jedynie można narzekać, to na niewielkie lokalne zamglenia i mgły. Taką sytuację mamy w Raciborzu oraz w Zielonej Górze Ogólnie jednak jest spokojnie i w końcu słonecznie.
Najzimniej we wsi Żubracze na Podkarpaciu, gdzie o 7 rano termometry na stacji telemetrycznej wskazywały -17,2 stopnie. No dobra, teraz mamy spokój.
Spodziewana sytuacja baryczna
Wyż nadal będzie odsuwał się na południowy wschód, co natychmiast sprawi, że nad Polskę sięgnie aktywna krótka fala górna wraz z szybkim przepływem w całej rozciągłości troposfery. Pogodę w kraju będzie kształtował bardzo głęboki niż, który przesuwać się będzie nad północnymi krańcami Wysp Brytyjskich, wędrując dalej na północ Skandynawii.
Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z niżem o charakterze wielocentrycznym. Ponieważ na południu Europy dominować będą wyże (1030 hPa) dojdzie do znacznego zaostrzenia gradientu barycznego. Będzie więc silnie wiało. Dodatkowo przez Polskę będą wędrowały fronty atmosferyczne, a to oznacza opady wcale nie małe oraz silne porywy wiatru.
Opis
Prognozy już od około tygodnia sygnalizowały, że w pogodzie może się coś niedobrego dziać. Pierwsze prognozy wskazywały na możliwość pojawienia się wiatru przekraczającego lokalnie 119-120 km/h. Troszkę czasu minęło i modele się uspokoiły (na szczęście). Można powiedzieć, że wróciliśmy do naszych polskich realiów.
Nie oznacza to, że będzie do końca spokojnie.Poniedziałek o poranku to znaczne uderzenie wiatru, przede wszystkim na zachodzie i południu. Zakres porywów powinien wynosić od 70 do 90 km/h, z tym, że 90 spodziewane są właśnie na południowym zachodzie. Jeszcze rankiem silnych porywów należy spodziewać się w Wielkopolsce oraz na Kujawach. Prędkość wiatru w porywie może dochodzić do 80 km/h.
Strefa silnych porywów będzie dalej wędrować na wschód. Około 9 rano najmocniej winno wiać na Dolnym Śląsku (porywy do 90 km/h). Strefa dotrze także do woj. łódzkiego, gdzie spodziewać można się porywów rzędu 70-75 km/h.
Do południa silne porywy będą "widoczne" na Warmii i Mazurach. Tam także porywy sięgające 80-85 km/h. Nad samym morzem niewykluczone są porywy sięgające 90-100 km/h lub większych. Po południu silne porywy także w Małopolsce oraz w Świętokrzyskim, średnio 70-80 km/h. Najsłabiej prawdopodobnie powieje na wschodzie, gdzie należy spodziewać się porywów w zakresie 50-70 km/h. Oczywiście w górach prędkość wiatru może przekraczać 150 km/h.
Niestety wiatr nie będzie jedynym aspektem na który należy zwrócić uwagę. Mało optymistycznie kształtują się także opady. System frontów skutecznie popsuje pogodę w naszym kraju. Należy bacznie obserwować linię frontu chłodnego, który nad ranem powinien zaznaczyć się na północnym zachodzie i zachodzie Polski. Nie jest wykluczone, że pojawi się tam nieco poważniejsza struktura liniowa.
Co ona oznacza? Oznacza ona nagły, silny poryw wiatru mogący przekroczyć prędkość 100 km/h powodując szkody materialne. Opady w takiej strukturze także mogą być lokalnie bardzo intensywne. Dodatkowo w związku z podwyższonymi parametrami konwekcyjnymi, niewykluczone jest pojawienie się bardziej zorganizowanych struktur konwekcyjnych, które wygenerują oprócz wspomnianego silnego wiatru także wyładowania atmosferyczne.
Moi drodzy. Taka uwaga na koniec. Prognozowanie siły wiatru mimo dostępnych modeli, jest bardzo, ale to bardzo trudne. Na prędkość oprócz gradientu ciśnienia wpływa wiele składowych - ukształtowanie terenu, zabudowania. Nie mam szans i nawet nie próbuję odpowiadać na pytanie pt. "Ile będzie wiało w Bielsku Białej", albo w innym mieście. Są to liczby nie do oszacowania i proszę Was, abyście takich pytań nie zadawali. Już dziś należy powoli się przygotować do tego bądź, co bądź załamania pogody.
Pozbierajcie luźno leżące lżejsze przedmioty z balkonów i ogrodów, nie stawiajcie samochodów ani siebie pod drzewami.
Wiatr bardzo silny postanie z nami do 12.02.Jutro oczywiście ukaże się ostrzeżenie meteorologiczne.
Jarosław Turała
„Sorry. Taki mamy klimat" czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. Śledź mnie na Facebooku lub Twitterze.
https://www.windy.com/-Wind-gusts-gust?gust,50.050,14.400,6,internal