Przed nami znaczne ochłodzenie
-
--- PRAWDOPODOBNIE ZBLIŻA SIĘ OCHŁODZENIE Z NOCNYMI PRZYMROZKAMI ---
Chyba dziś nikt o zdrowych zmysłach nie wyobraża sobie, że istna, niczym letnia sielanka może nagle zmienić się w chwilowy powiew zimnego powietrza.
"Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata".
Tak najmilsi. W naszych szerokościach geograficznych nie jest to nic niezwykłego, jednak szybko przyzwyczajamy się do np dłuższych chwil z wyższą temperaturą. Później przestawić się nam na powiew chłodu jest nieco gorzej.
Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia, tuż po Świętach Wielkanocnych przyjdzie nam się zmierzyć z chwilowym, "głębszym" ochłodzeniem.
AKTUALNA SYTUACJA BARYCZNA
Przez nasz kraj przemieszcza się strefa frontu atmosferycznego, który gdzieniegdzie przynosi przelotne opady. Póki co, są one symboliczne. Za frontem napływa chłodne powietrze z północy.
SPODZIEWANA SYTUACJA BARYCZNA/OPIS
O ile ochłodzenie potrwa mniej więcej do soboty i w niedzielę znów dostaniemy się pod wpływ nieco cieplejszych mas powietrza, o tyle zwrócić należy baczną uwagę nad Atlantyk. O ile jeszcze przez parę najbliższych dni będziemy mieli tam masę wędrujących niżów, to także należy zwrócić uwagę na fakt, że cyrkulacja strefowa w kierunku Europy środkowej nie będzie istnieć.
Tymczasem nad Grenlandią będzie prawdopodobnie tworzył się wyż z tendencją do umacniania się. Trafi on prawdopodobnie na prąd strumieniowy nad północnym Atlantykiem, co zaowocuje jego przesunięciu się mniej więcej nad Wyspy Brytyjskie.
Niże skandynawskie będą prawdopodobnie wypchnięte na północ i północny wschód od Europy środkowej. Sytuacja, którą już znacie, ale warto ją zapamiętać. Wyż na zachodzie, niże na wschodzie. Pomiędzy tymi ośrodkami barycznymi, wartkim strumieniem spłynie do nas chłodna masa powietrza i to.....prawdopodobnie powietrza arktycznego. Napływ czyli po meteorologicznemu - adwekcja, to jedno, ale aby temperatura spadła znacznie potrzebny jest jeden czynnik = brak zachmurzenia. To ono odpowiada niejako za magazynowanie ciepła przy powierzchni ziemi.
Tymczasem w lany poniedziałek należy spodziewać się (+- 12h) przejścia frontu, za którym nastąpi wspomniana adwekcja chłodu. No dobrze, a co z zachmurzeniem? Będziemy powoli dostawać się pod wpływ wyżu znad Wysp Brytyjskich, który może się przesunąć nad Morze Północne. Oznacza to, że chmur powinno być coraz mniej, a całe ciepło zostanie szybko wystrzelone w górną troposferę. Zauważcie, że szybciej się ogólnie ochładza, a nie ociepla. Powietrze chłodne jest z natury cięższe, powietrze cieplejsze: lżejsze.
Jeśli tylko nie będzie chmur, to nasze ciepło ucieknie w ciągu kilku godzin. Otwarte przestrzenie oraz niecki sprzyjają gromadzeniu chłodu, co oznacza, że od prognozowanej temperatury należy odjąć w zależności od pory roku około 5/10 i więcej stopni. Wraz ze spływem arktycznej masy powietrza.
Podsumowując. Wstępnie wygląda to tak, że w lany poniedziałek znów gdzieniegdzie ujrzymy 20-tki. Nocą z poniedziałku na wtorek już zanotujemy przymrozki (przede wszystkim Polska północno wschodnia). Noc z wtorku na środę to -5/-9 stopni na mrozowiskach i we wspomnianych nieckach. Na nizinach spadki do -5 stopni.
Póki co cieszmy się ciepłem, jednak miejmy na uwadze zbliżające się prawdopodobne ochłodzenie.
Jarosław Turała
„Sorry. Taki mamy klimat" czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. Śledź mnie na Facebooku lub Twitterze.
https://www.windy.com/-Wind-gusts-gust?gust,51.200,14.370,6,i:pressure,internal