W piątek szybka zmiana pogody - Analiza
-
Zanim ruszy "koło prognostyczne":
"Chłodno, zimno, brrr", to tylko nieliczne komentarze, czy wiadomości prywatne, w których Sygnalizujecie, że to miesiąc wakacyjny, że powinno być ciepło.
Kochani. To prawda. W lipcu wielu z Was bierze urlopy i próbuje wypocząć. Tymczasem jak widać, pogoda nie jest zbyt łaskawa - leje wieje chłodem i jest bardziej wczesno-wiosennie (jesiennie by było jakby liści wcale nie było, albo miały inny kolor).Na początek zaznaczam po raz n-ty, że nasz klimat charakteryzuje się zmiennością. Może jednego roku być więcej dni upalnych, a mniej chłodnych lub na odwrót. Sytuacja z zeszłego roku pokazała, że właśnie tak jest. 38,1 stopni w Czerwcu i niemal mordercze upały. Rok 2020 i czerwiec pod względem temperatury w miarę "spokojny", jednak tym razem do głosu doszły gwałtowne burze powodujące nawalne opady deszczu....Planowanie urlopu w Polsce jest niezwykle trudne i trafienie w upał należy porównać do trafienia 3-4 w totka. W poszukiwaniu ciepła/gorąca należy udać się na południe Europy.
Tymczasem po chłodnym okresie będziemy mieli dosłownie jeden, powtarzam jeden dzień adwekcji ciepłej wręcz gorącej masy powietrza, po której znów spłynie polarnomorski chłód.
AKTUALNA SYTUACJA BARYCZNA
Już znajdujemy się w objęciach nieco pofalowanego fontu, który rozciąga się niemal równoleżnikowo na zachód. Tuż przed jego działaniem byliśmy w strefie frontu okluzji, który przyniósł opady, burze oraz ochłodzenie. Napływa nadal polarnomorska masa powietrza z północnego zachodu.
SPODZIEWANA SYTUACJA BARYCZNA
Rozległy i pofalowany front ułożony równoleżnikowo zacznie oddziaływać już jutro. Należy wspomnieć o wtargnięciu szybszego przepływu powietrza na wysokości 10-11 km sięgającego 180-190 km/h. Należy wspomnieć, że prąd strumieniowy o którym mowa będzie powodował zaburzenia falowe na froncie. Falowanie frontu wpłynie również na wspomnianą szybką adwekcję ciepła z południowego zachodu i południa. Dostaniemy się w tzw sektor ciepła, w którym (w piątek) temperatura lokalnie przekroczy 30 stopni.
OPIS - POFALOWANY FRONT ATMOFERYCZNY!!!To już powinno budzić nie tyle niepokój, co chęć poznania czegoś więcej. Sytuacja zmieni się dość szybko, dlatego tak ważne jest analiza i ewentualne ostrzeżenia na czas.
Na niebezpieczną aurę w piątek złożą się:
- Napływ niestabilnej masy powietrza z południa
- Temperatura i nasłonecznienie
- Obecność pofalowanego frontu atmosferycznego
położonego równoleżnikowo - Szybki przepływ w środkowej i górnej troposferze
- Wpływ rozpadającego się niżu, który był burzą tropikalną
Eduard.
Tak naprawdę przełom nastąpi już we czwartek po południu, kiedy to front przesuwać się zacznie na północ przynosząc na zachodzie opady wielkoskalowe. Od razu trzeba zaznaczyć, że falowanie sprawi szybką adwekcję ciepła.
Nocą z czwartku na piątek na południowym zachodzie kraju temperatura sięgnąć może 23 stopni. W miarę upływu nocy sięgając poranka front winien wygiąć się tak, że północ jeszcze zanotuje temperatury poniżej 20 stopni.
W miarę upływu dnia wycinek frontu ciepłego ucieknie na północ od Polski, tymczasem od północnego zachodu będziemy dostawać się pod wpływ frontu chłodnego. Przed nim niemal pewne są strefy zbieżności w dolnej troposferze (0-2 km AGL - Nad poziomem gruntu).
CZEGO MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ?
Dość drastycznie przebiegnie nam aura w piątek po sobotę. Na wejście "zaatakuje" nas szybka konwekcja. Spodziewać się należy burz jedno oraz wielo-komórkowych. Dość silne uskoki wiatru wraz z jego skrętnością mogą faworyzować burze superkomórkowe, w których spaść może grad o średnicy do 4 cm. Istnieje nawet szansa na trąby powietrzne.
Opady deszczu będą prawdopodobnie miały charakter silny, gdyż prognozowana wodność troposfery szacuje się na 34-38 mm. Znów możliwe są lokalne układy typu - Training storms, czyli burza jedna za drugą. To zwiększy ryzyko lokalnych podtopień. Elektryka z nieba, także nie powinna zawieść. Będzie sporo iskier z nieba.
Podsumowując - Będzie ciekawie pod względem dynamicznych zjawisk atmosferycznych.
Jarosław Turała
„Sorry. Taki mamy klimat" czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. Śledź mnie na Facebooku lub Twitterze.